Ratunku, pada deszcz!

    Pogoda ma znaczący wpływ na nasze życie. Tak więc dziś oglądając prognozę, mogłam się dowiedzieć, że ci z zachodu Polski po raz kolejny okazują się wybrańcami, natomiast "nasza" połowa kraju jak zwykle jest tą gorszą (a przynajmniej zimniejszą i bardziej ponurą). Głos z telewizji poinformował mnie również, że wchodzimy w niechlubny okres wiosennych burz, a więc jestem! Drogie mamuśki, niech frustracja was opuści, bo wizja całodziennej posiadówy w domu z małym złośnikiem właśnie przestaje być mini-koszmarkiem. Co robić z małym dzieckiem w domu, gdy za okno szkoda nawet zerkać?


Zabawki edukacyjne
To dobry moment, by nauczyć dziecko czegoś nowego. W końcu na spacer zabieracie tylko przytulanki i to nie zawsze... a co z manualnymi zdolnościami, rozwijaniem kreatywności i poznawaniem nowych bodźców? Czas dokopać się do zapomnianych interaktywnych zabawek.

"Porządki"
To może wydać się niektórym śmieszne, no bo jak to, porządki z dzieckiem? No więc umówmy się, że tylko Ty będziesz wiedziała o tym, że to nie tylko jakaś nowa forma zabawy. Dzieci są zwykle mistrzami destrukcji, chętnie wywalą wszystkie ubrania ze swojej szafy, niektóre osóbki może nawet zechcą coś przymierzyć i przeglądać się w lustrze. Czy nie chciałaś od dawna zrobić wiosennych porządków w szafie malucha i odłożyć za małych rzeczy? :)

Czytanie
Nie wiem jak inne dzieci, ale moja Laura zdecydowanie ma w nosie, że matka chce jej czytać książki. Na pewno nie usiądzie spokojnie i nie będzie słuchać, na pewno nie pozwoli mi też samej trzymać książki. Za to przewracanie stron, oglądanie obrazków i nazywanie znajdujących się na nich zwierząt jest już super fascynujące. A pamiętasz te krótkie rymowanki z dzieciństwa, które opowiadała Ci mama? Czas to wykorzystać. Dziecko może przewracać strony i oglądać obrazki, jednocześnie słuchając opowiadanej bajki.

Tańce
Puść ulubioną piosenkę dziecka lub zupełnie nową, ale bardzo wesołą i tańczcie, ile tylko chcecie! Większość dzieci uwielbia poruszać się w rytm muzyki, a mama też może mieć niezłą frajdę.

Ćwiczenia
Różnie z tym bywa, bo ja przy moim dziecku ćwiczyć nie mogę. Od razu gdy zaczynam swoje skakanie, przychodzi i wyciąga ręce w górę, z błagalnym spojrzeniem "Weź mnie, bo ja nie umiem sama skakać". Ja z kolei nie umiem skakać z nią na rękach, więc mój domowy trening odbywa się podczas drzemki Laury. Zdarza się jednak, że dziecię chętnie naśladuje mamę i nawet pozwoli jej poćwiczyć bez wdrapywania się na jej plecy przy każdym skłonie. Jeśli jednak Twoja sytuacja bardziej przypomina moją, warto pamiętać, że krótkie ćwiczenia gimnastyczne ważne są również dla dziecka. Połóżmy dziecko na kocyku, możemy zrobić krążenia bioderkami i trochę porozciągać wszystkie części ciała malucha. Szukajcie takich ćwiczeń w internecie.

"Samopas"
Niektóre dzieci stale potrzebują uwagi i nie chcą spędzać czasu same. Gdy jednak jesteś szczęściarą, której dziecko potrafi czasem udać się na kawkę i ploty z lalami i misiami, warto z tego korzystać. To również rozwijające momenty dla dziecka. Ale uwaga! Po pierwsze musisz być pewna, że dziecko zostając same w drugim pokoju jest tam bezpieczne (pamiętaj, że gdy jest zbyt cicho, dzieje się coś na diabła :P), po drugie pokusa zostania na kanapie przez pół dnia, gdy dziecko bawi się samo może jest kusząca, ale umówmy się, 15 minut wystarczy i nam i dziecku.

Baja = kiepski pomysł
Na koniec jest raczej to, czego nie polecam "robić z dzieckiem" w deszczowy dzień. Większość matek już wie, że małe dziecko nie powinno spędzać przed telewizorem więcej niż 15-20 minut dziennie. Najlepiej jednak w ogóle nie przyzwyczajać dziecka do oglądania telewizji, bo czy nie lepiej wyłączyć to pudło i wrócić np. do punktu "Tańce"? :)


    Prawda jest taka, że jeśli w domu posprzątałaś dzień wcześniej i obiad jakoś tak również wyszedł na dwa dni, to prawdopodobnie nudzisz się równie mocno co twoje dziecko. To najodpowiedniejszy czas, by wesoło spędzić razem kilka chwil, bez żadnych wymówek. Na pewno wyjdzie Wam to na dobre, kolejna cegiełka dołożona do Waszej dobrej relacji. Powodzenia i samych miłych deszczowych dni!








8 komentarzy:

  1. sliczna,bardzo madrze opisany post :-)))
    ile Laura wazy? a ty jaka mialas wage w ciazy i teraz po? pozdr buziak:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Laura ma teraz jakieś 10,5 kg. W ciąży najwięcej ważyłyśmy 68, a teraz utrzymuję się przy około 49 kg :)

      Usuń
    2. 49 ;O boze!podziwiam Cie! swietna waga, jak ja bym chciala wrocic do swojej wagi po ciazy!lecz bardzo Ciezko mi to przychodzi... Laura rownie swietnie wazy:-)

      Usuń
    3. Nie wiem, czy Cię pocieszę, ale to chyba genetyka głównie. Chociaż waga to nie wszystko, bo ciało już nigdy nie będzie takie samo... temat rzeka :D

      Usuń
  2. kiedy planujesz drugie dziecko?:-) jakies juz przemyslenia byly na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, gdy tylko sytuacja finansowa pozwoli nam na wychowywanie dwójki

      Usuń
  3. świetnie było by zobaczyć i Ciebie na fotografiach w kolejnym wpisie , szczęśliwą mamę z córeczką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odblokuj choc na jeden jedyniutki dzien insta chcialabym zobaczyc te Wasze piekne i pomyslowe zdjecia na nim! :) Pozdrawiaaaam!:))))

    OdpowiedzUsuń