Mama, tata, Laura i...

    Zastanawiam się nad tym. Głupio wyglądałoby, gdybym się nie przyznała. Bo od zawsze chciałam mieć trójkę dzieci. I teraz głowę moją zaprzątają myśli: czy to już czas na kolejne?
    Nie chcę zbyt dużej różnicy wieku między dziećmi, ale nie skończyłam jeszcze 21 lat! W dodatku tyle rzeczy jest niejasnych, jest tyle obaw. Mam myśli, że to byłby koniec marzeń, takich tylko dla siebie. Patrząc przez pryzmat posiadania drugiego dziecka wszystko zdaje mi się niemożliwe do wykonania.
    Poza tym. Laura to fajny dzieciak. Grzeczny, ułożony, ma przyjazny charakter, jest posłuszna (choć lubi się kłócić). Od początku nie sprawiała problemów: żadnej kolki, niechęci do jedzenia, żadnego przeziębienia, nawet temperatury. Zaledwie kilka zarwanych w nocy godzin przy ząbkowaniu, bo przecież od ósmego tygodnia życia przesypia całe noce. Co jeśli z kolejnym nie będzie tak gładko? Czy sobie poradzę? Może szczerze mogę powiedzieć, że jestem dobrą matką, tylko dlatego, że miałam farta? Że moje dziecko urodziło się z usposobieniem Śpiącej Królewny?
    Z jednym jest spoko. Wychodzisz na spacer: wózek, zakupy, dziecko pod pachą, czasem za rękę. Jednego dzieciora zostawiasz z babcią, pomachasz w progu i lecisz na poranny trening. Co robi się z dwójką? Czy jeszcze kiedyś można gdzieś wyjść tylko z facetem? Jak wygląda drzemka lub wieczorna kąpiel dwóch maluchów? Lub spacer... biegnie się w dwie strony jednocześnie? Jak nakarmić dwa głodne w tym samym momencie pisklaki? I w końcu, czy da się podzielić miłość macierzyńską na dwa lub trzy, gdy już to pierwsze kochasz całym sercem?
    Nie wiem, nie znam żadnej odpowiedzi. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej podziwiam ludzi, co kilkoro małych krzykaczy mają podczas spacerów uczepionych tu i ówdzie. Ale tak z drugiej strony, gdybym zastanawiała się nad tym przy pierwszym dziecku, pewnie miałabym tych pytań dwa razy więcej, a jednak jest tak dobrze. Bo po cholerę mi to wszystko wiedzieć?


    Dzisiejsze kadry to część pierwsza (z trzech) zdjęć laurkowych wykonanych do portfolio dla Agencji Aktorskiej Promocji Dzieci. Będę Wam dawkować te zdjęcia, bo jest ich sporo, a sprawczyni zamieszania została obfotografowana w trzech odsłonach. Oczywiście kilka słów o współpracy z agencją też się wkrótce pojawi.










25 komentarzy:

  1. Anonimowy06 maja, 2014

    Skad ta bluzka? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy06 maja, 2014

    moim zdaniem to trochę niepoważne. nie chcę cię oceniać, absolutnie, jednak wiem, że gdyby nie pomoc rodziców nie poradziłabyś sobie wcale. Nie musisz się martwić co do gara włożyć, a i tak udajesz, że masz problemy, bo twoim problemem jest czy czas na kolejne dziecko... jeszcze może powiesz, ze Laura była planowana? Wiem, że kochasz ją całym sercem, jest cudowną dziewczynką, ale nie sądze, że 18-nasto latka planowała ciążę. Moim zdaniem czas się usamodzielnić, a rodzice powinni odciąć już pępowinę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy07 maja, 2014

      jak napisala gdybym sie zastanawiala to chyba sie nie zastanawiala bo nie planowala zreszta co cie to boli z tego co slyszalam to pepowinka na powaznie dawno ucieta

      Usuń
    2. Anonimowy07 maja, 2014

      jest tu troche prawdy ale jak ma pomoc od rodziców to co tu narzekać? Jedni z tego korzystają a drudzy wolą być samodzielni
      Polacy lubią wbijać szpilki taki już Nasz naród- niestety, sami nie maja i innym dodatkowo zabraniaja mieć

      Usuń
    3. Anonimowy07 maja, 2014

      Właściwie to nie wiem dlaczego temat rodziców został tu poruszony. Wiadomo, ze każdy rodzic che jak najlepiej dla swojego dziecko i wnuczka, a jeśli ma możliwość taka pomoc ofiarować to czemu nie. Nie widzę żadnego problemu. Przeciez, gdyby nie Laura to mamusia by studiowała co rownież wiąże sie z pomocą finansową ze strony rodziców. Takie jest moje zdanie. Zdrowia dla całej rodzinki :)

      Usuń
    4. Anonimowy07 maja, 2014

      komentarz powyżej jest napisany przez Ciebie , jakbyś chciała studiować to i możliwości by się znalazły : )

      Usuń
    5. Ale ludzie maja problemy :D studiowala przeciez ale zrezygnowala bo nie chciala Laury zostawiac to chyba wie o tym to sama by tego nie napisala :D podziwiam Paulina za dystats ze dodajesz te komentarze i ludzi za glupote i zazdrosc

      Usuń
  3. Wiesz to samo mnie nurtuje! Ciagle dumam nad faktem jak bym chodzila na spacer z dwojka gdy moja mala nagle by zaczela uciekac , pytanie :czy zostawilabym wozek na srodku i biegla za starsza siostra ktora wlasnie zbliza sie do ulicy,czy biegla za nia z wozkiem
    a dzis tak nawet myslalam ze fajnie byloby miec drugie teraz,ale jak widzialam jak mama wychodzi z dwojka dzieci w wieku ok ponad 2 latka i rok z placu zabaw to zwatpilam chyba.... ale tak jak piszesz przy pierwszym dziecku tez byly obawy a poszlo "gladko" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy06 maja, 2014

    sliczne zdjecia , moja corka by tak nie usiedziala grzecznie hehe czyli Laura nie watpliwie musi byc grzeczna a co to jest dokladnie za agencjA?gdzie te portfolio bylo robione??
    a co opisu posta mysle,ze jesli Wasza corka bedzie miec okolo 3 lat to mozecie smialo starac sie o kolejne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Laura między kadrami też biegała po całym pomieszczeniu :D Ale pani fotograf była przemiła i ciągle ją czymś zajmowała, że spokojnie można było cykać :) O agencji napiszę w którejś z kolejnych notek, a portfolio robiliśmy w siedzibie agencji w Warszawie. I dziękuję za radę, ten wpis to raczej z tych z przymrużeniem oka ;)

      Usuń
  5. Anonimowy07 maja, 2014

    Piękne zdjęcia! Tak chcemy kolejnego waszego maluszka! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy07 maja, 2014

    Jeżeli chodzi o drugie dziecko , to myślę że różnica 2 lat jest fajna sprawą . Więc zabieraj się do roboty już teraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy07 maja, 2014

      latwo powiedziec:-) dziewczyna nie ma jeszcze 21 lat i zeby juz sie zabierala na kolejne dziecko bo FAJNIE miec taka roznice heh smieszne. niech dziewczyna jeszcze troche poczuje luzu , przy jednym dziecku zupelniej inaczej jeszcze jest,psychicznie jak i mentalanie jak przy dwojce takze anonimie sie nie zagolopowywuj, A po drugie zrobia jak chca. poki co jest pieknie i tego zycze . pozdrawiam .

      Usuń
  7. Magda Żukowska07 maja, 2014

    Bobo planowane czy nie, to ogromne szczęście i nikomu nic do spraw finansowych; dziecko to nie tylko kasa. Zresztą, nie trzeba mieć grubego hajsu, żeby wychować dzieci w szczęściu. To pogląd karierowiczów, którzy odkładają zakładanie rodziny, aż będzie za późno ;) Paulina, kombinujcie Laurze siostrzyczkę albo braciszka! A wy anonimy, idźcie ciułać swoje miliony, tylko zamroźcie wcześniej jajeczka, bo po 40tce mogą wam się jeszcze przydać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy07 maja, 2014

    laura duzo je? ma spory apetyt na jedzenie? bo pulchna jest,taka fajna:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie planowałaś ukończyć jednak studia, zdobyć wykształcenie i dopiero pomyśleć o drugim dziecku? Bo tak szczerze...jak planujesz teraz zajść w drugą ciąże to można przypuszczać, że wykształcenie sobie odpuszczasz?

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy07 maja, 2014

    Z tego co mi wiadomo chłopak prowadzi działalność. Mając takie pojazdy widać że zarabia. http://www.goldap.info/goldap/wiadomosci/9085-segway-moje-wrazenia
    Pewnie też uznają że to dzięki rodzicom.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy08 maja, 2014

    Super zdjęcia ale szczerze to te spod Twojej reki są o wiele lepsze... dziecko w tym wieku raczej do rodziców, znajomych jest szczere... a tu obca osoba fotografuje i widać, że Mała nie mogła się otworzyć na 100 %... A co do dzieci to Twoja córka rośnie... i z biegiem czasu staje się samodzielna i nie będzie potrzebowała tyle uwagi co teraz... Po za tym z drugim dzieckiem jest łatwiej bo już wiesz co masz robić... fakt zależy to również od charakteru dziecka i ogólnych zewnętrznych względów... ale Twoja córka jest teraz sama i jest happy a wyobraź sobie jaka będzie szczęśliwa gdy będzie miała braciszka bądź siostrę... istotkę, na która zawsze będzie mogła liczyć... to w zabawie to w smutaniu.. to znowu w małej sprzeczce... jeśli jest mała różnica wieku między dziećmi nie ma tej przepaści.. mogą się dogadać, łatwiej się kontaktują... Nie widzę żadnego problemu w spacerach z dwójką dzieci ... Nasze obawy są zdecydowanie wyolbrzymione...Można wszystko zrobić, uczyć się, pracować, relaksować, szaleć, mieć dzieci gromadkę... ;) tylko trzeba walczyć i być silnym... Szkoda, że zrezygnowałaś ze szkoły.. Laura by z czasem zapomniała to tych rozłąkach... Matka musi się realizować zawodowo.. spełniać się.. Mimo tego nasza rodzina jest najważniejsza... Wybór należy do Was... ale osobiście polecam... miłości się nie dzieli na dwójkę, trójkę dzieci..,. tą miłość się mnoży i to jest najwspanialsze w byciu rodzicem... poradzisz sobie ze wszystkim tylko musisz wierzyć w Siebie... bry

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy08 maja, 2014

    Kompletnie nie rozumiem połowy komentarzy.
    Każdy ma własne upodobania, cele, pragnienia....
    Ciągle tkwimy w tym co ktoś musi, powinien.- a jak to u Nas bywa, każdy ma najwięcej do powiedzenia i wie najlepiej o czyimś życiu(o jego kierowaniu).

    Zdjęcia super!! - 4 MOJE ULUBIONE! :)

    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana nie przejmuj się złośliwymi komentarzami. Posiadanie dziecka w dzisiejszych czasach jest traktowane w kategoriach tragedii i lekkomyślności, rzadziej szczęścia i świadomej decyzji.
    Dziś jest drugi dzień jak Blanka jest grzeczna jak aniołek. Po trzech miesiącach, które nie powiem, były trudne moje DRUGIE dziecko przesypia całe noce (od 22 do 7 bez karmienia) i jest rozkosznym, wiecznie roześmianym bobasem. Filip wcale nie ma ochoty jej wydrapać oczu (jak to można się nasłuchać z opowieści babć, mam, ciotek) tylko chcąc naśladować rodziców troszczy się o Blankę (daje jej butelkę, chrupka, czasem wrzuca swoje zabawki do wanienki Małej jak ją kąpiemy). Posiadanie dziecka to niesamowite przeżycie, sama dobrze o tym wiesz. Posiadanie dwójki to dla mnie pełnia szczęścia, dopiero odkąd Blanka jest z nami czuję, że wszystko jest na miejscu. Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci i Kuby.

    Jeśli masz wątpliwości czy dasz radę, spójrz na mnie- jeśli ja dałam to dlaczego Tobie miałoby się nie udać. Tym bardziej, że się kochacie z Patrykiem i macie warunki na drugie maleństwo.

    Tyle z mojej strony. A Laurkę uwielbiam. Buzi!

    OdpowiedzUsuń
  14. A moim Zdaniem powinnas zajsc w druga ciaze. Lepiej jest zrobic to teraz i za 2 lata miec odchowane juz dziecko niz robic to za dwa lata. I tak masz juz jedno dziecko, zalozona rodzine, dasz sobie rade na 100 %. To twoja by byla druga ciaza a masz juz doswiatczenie bo jestes mata od roku. Kochana nie martw sie, planuj i dzialaj. Ps. Dobrze ze mozesz polegac na rodzicach, doceniaj to. A zazdroscia sie nie martw, zycie.

    OdpowiedzUsuń